GRAY HOUSE

Ta przebudowa i rozbudowa budynku z lat osiemdziesiątych stanowi doskonały przykład tego, jak bardzo można zmienić look bryły i dodać jej elegancji! Postawiliśmy tutaj na szarości zestawione z kontrastową czernią. Wszędzie, gdzie było to możliwe, zastosowaliśmy powtarzające się motywy, aby po zmianach całość była spójna.

Inwestorzy nie chcieli ingerować w konstrukcję dachu i jego przebudowę, tak że pozostaliśmy przy niesymetrycznej kalenicy i jedyne co tutaj zmieniliśmy, to pokrycie dachu. Duży wpływ na uproszczenie okapu miało zastosowanie gładkiej płyty i wprowadzenie obróbek blacharskich, tam gdzie były wymagane. Poza brakiem symetrii dachu musieliśmy się zmierzyć z półpiętrem i salonem w połowie kondygnacji pomiędzy parterem a piętrem. Zastosowanie w tym miejscu wysokich okien okazało się doskonałym rozwiązaniem i finalnie pozwoliło zniwelować dysproporcje.

Największą metamorfozę przeszedł front budynku i komunikacja wejściowa. Podczas oględzin na działce przekonaliśmy się, iż było to jedynym właściwym wyjściem. Bardzo cieszy nas fakt, że Inwestorzy zdecydowali się właśnie na to rozwiązanie. Poza tym, że dodaje ono elegancji, to pomogło nam w optycznym zaakcentowaniu środka budynku. Gzyms koronujący nad wykuszem wejściowym jest „odcięty” nieco wcześniej, aby zatrzeć efekt niesymetrycznego dachu budynku i podkreślić tę strefę. Postawiliśmy tutaj na spieki kwarcowe w czarnym kolorze, które w zestawieniu z jaśniejszym tynkiem elewacji uwypuklają wejście.

Z tyłu budynku znajdowała się minidobudówka w formie ogrodu zimowego. Naszym Inwestorom marzyła się strefa SPA z bezpośrednim przejściem do ogrodu. Bilans terenu pozwalał nam na delikatną rozbudowę, w związku z czym zastosowaliśmy tutaj w większości przeszkloną kostkę, z pełną ścianą oddzielającą pomieszczenie od sąsiadów. Taki ruch pozwolił na wygenerowanie świetnego tarasu nadziemnego, dostępnego z salonu. Jednym z założeń zmian projektowych było wygenerowanie dodatkowej komunikacji do ogrodu bezpośrednio z kuchni. W tym celu wykorzystaliśmy proste schody, uzupełnione ponadczasową balustradą kutą, którą zaplanowaliśmy również na tarasie i balkonie, w balkonach francuskich i przy schodach wejściowych.

Zależało nam na nadaniu budynkowi klasycznego charakteru, stąd też pojawiła się nasza ukochana sztukateria. Zastosowaliśmy ją wokół okien, przy strefie wejścia i na elewacji, w formie prostego boniowania, które miało za zadanie zaznaczenie poziomu pomiędzy różnymi wysokościami kondygnacji. Bardzo lubimy efekt, który udało się tutaj uzyskać.

Interesuje Cię podobna metamorfoza budynku? Chcesz wykonać „lifting” elewacji i nadać jej klasyczny wygląd? A może planujesz rozbudowę domu o dodatkowe m²?

Prześlij do nas następujące informacje: lokalizację inwestycji, zdjęcia budynku z każdej strony, posiadaną dokumentację projektową, opis słowny i/lub inspiracje odnośnie do kierunku zmian. Po otrzymaniu powyższych materiałów przygotujemy ofertę współpracy.